Seria EKO to książki, których tematem przewodnim jest przyroda. Sięgając po tytuły z tego katalogu możecie zapomnieć o życiu w betonowej dżungli i od pierwszych stron teleportować się do światów roślin i zwierząt – tak nam bliskich, a wciąż tak ignorowanych lub marginalizowanych. Z każdym rozdziałem eko książki wyostrza się Wam węch, wzrok, a szczątkowy ogon zaczyna odrastać. Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że w Waszych żyłach popłynie chlorofil. Wracacie na łono natury, czujecie odprężenie i empatię z każdym kwiatkiem i owadem.
January Weiner – profesor biologii, wybitny specjalista w dziedzinie ekologii ewolucyjnej i ekologii ekosystemów leśnych pisał : „Taką będziemy mieli przyrodę na jaką zasłużymy.” Dbajmy więc o nią, szanujmy, uczmy się jej! Czytajmy przyrodę. Marginesy podają ją nam na tacy!
„Psi dar” – Claire Guest
Autorka w wieku 4 lat uciekła z domu, bo chciała zamieszkać z psem sąsiadów. To bardzo wiarygodny początek życiorysu, kogoś kto już od najmłodszych lat wiedział, że swoje życie zawodowe zwiąże z czworonogami. Claire Guest długo szukała na czym jej praca miałaby polegać. Ostatecznie znalazła swoje przeznaczenie w szkoleniu psów do pomocy ciężko chorym ludziom.„Psi dar” to historia determinacji, pokonywania przeciwności, odwagi, pasji, zaangażowania, niezmierzonej miłości do psów. Przede wszystkim to jednak hołd dla Koperka, Szorstka, Daisy, Kołtuna i wszystkich pozostałych spanielów i kundelków, które za smaczka i chwile zabawy nauczyły się wykrywać nowotwory i inne choroby zagrażające ludzkiemu życiu.
Czytajcie! Zobaczcie do czego zdolne są psie nosy!
PS Aktualnie psy z Medical Detection Dogs – Fundacji założonej przez autorkę książki, trenowane są do wykrywania COVID-19. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej Medical Detection Dogs.
„Wilk zwany Romeo” – Nick Jans
Wilki nie mają dobrej reputacji. W świadomości wielu to klasycznie bezlitosne bestie zjadające babcie małych dziewczynek, żądne krwi drapieżniki i nic miłego poza tym.
Ta książka idzie z misją ratunkową ocieplania ich wizerunku. Romeo przez kilka lat na Alasce chciał żyć i żył w pobliżu ludzi oraz bawił się z ich psami – brzmi jak scenariusz bajki dla pięciolatków, ale to wydarzyło się naprawdę – są na to dowody w postaci zdjęć i wspomnień naocznych świadków, które stały się kanwą tej napawającej optymizmem książki. Historia towarzyskiego wilka pozwala bowiem spojrzeć na te majestatyczne ssaki z łagodniejszej perspektywy. Łamie stereotypy i przy okazji edukuje – czytelnik poznaje naturę wilków, ich biologię oraz zasady panujące w ich społecznościach.
Po tej lekturze dwa razy się zastanowisz, zanim przyjdzie Ci do głowy krzywo spojrzeć na kuzynów psów!
„Pies jest miłością” – Clive Wynne
Francuski powieściopisarz i poeta Louis Aragon powiedział, że “prędzej uwierzymy, że moglibyśmy porozumieć się z istotami z Marsa niż z ziemskimi mrówkami czy kwiatami.” Clive Wynne na pierwszych stronach swojej książki “Pies jest miłością” myśli w podobnym tonie – “Wielu ludzi nurtuje pytanie, czy na innych planetach też żyją istoty myślące; ja chciałem się czegoś dowiedzieć o innych umysłach na naszej planecie.” Jako miłośnik psów z długoletnim stażem, autor już od dzieciństwa wiedział o ich niezwykłym życiu uczuciowym i obserwował specjalne, jedyne takie, relacje psio-ludzkie. Nie było niespodzianką, że pod lupę postanowił wziąć właśnie ich umysły. Chciał się dowiedzieć co stoi za ich (jak to określał) “hiperkontaktowością” w stosunku do gatunku ludzkiego. Był przekonany, iż uznanie, że psy są zdolne do miłości, otwiera przed nami jedyną drogę zrozumienia tych zwierząt i co za tym idzie, pomoże w ich lepszym traktowaniu (na co bez dwóch zdań zasługują). Musiał wiedzieć dlaczego psy nas kochają.
Cała recenzja książki do przeczytania tutaj.
„Lisy” – Lucy Jones
Lisy! Pisał o nich Ezop, a Wes Anderson ukazał ich fantastyczne oblicze na dużym ekranie. To ssaki, które budzą skrajne emocje. Fanatycy przyrody zachwycają się ich majestatycznym, rudym pięknem i zwinnością. Entuzjaści polowań dostrzegają lisią urodę wyłącznie w trofeach z ciał tych drapieżników. Właściciele gospodarstw na ich temat nie potrafią wykrztusić ani jednego miłego słowa. Lucy Jones staje z długopisem po dwóch stronach barykady i rzetelnie spisuje historię miłości i odrazy do Vulpes vulpes.
Lektura Lisów skłania do refleksji nad ludzko – zwierzęcą koegzystencją i naszego miejsca na trzeciej planecie od Słońca. Stawia pytanie czy pozwolimy lisom być lisami, czy dalej uparcie będziemy bronić ludzkiej dominacji nad światem przyrody.
„Dobra świnka, dobra” – Sy Montgomery
Świnie to bardzo towarzyskie stworzenia. Są mądrzejsze od psów, przytulają się do siebie podczas snu, wbrew pozorom nie zjedzą wszystkiego i też potrafią wybrzydzać przy stole. Lubią czystość bardziej niż niejeden człowiek. Tymczasem ludzie właśnie sprawili, że kojarzą się z brudem czyli chlewem. Gdy mówisz świnia, myślisz bekon, nóżki w galarecie lub mężczyzna, który zapomniał jak być gentlemanem.
„Dobra świnka, dobra” to biografia świni, która jako najsłabsza z rodzeństwa miała długo nie pożyć, ale plany się zmieniły. Skończyła jako przyjaciel, a nie plasterek wędliny na kanapce. Dostała imię i szansę na życie dłuższe niż pół roku. Historię Christophera Hogwooda można czytać zamiast poradników typu „Szczęście w 10 krokach”, „Przepis na szczęście” „Szczęście bliżej niż myślisz”. To lekcja słodkiego życia tu i teraz oraz ucieczka od myślenia schematami nadal tak popularnego w naszych społeczeństwach.
„Mądrość i cuda świata roślin” – Jane Goodall
Tym razem światowej sławy prymatolog zaprasza nas wszystkich na audiencję do królestwa roślin. W programie wizyty przewidziano: przechadzkę po lesie – ze wspinaczką drzewną włącznie, zachwyt nad storczykami, występy roślin leczniczych i trujących, opowieść gruszy drobnoowocowej, która ocalała po zamachu na World Trade Center, trochę historii flory i zapatrywania na przyszłość zielonego imperium.
Jane Goodall zadedykowała książkę „wszystkim tym, którzy mają odwagę przeciwstawić się „konwencjonalnemu” rolnictwu, modyfikacjom genetycznym i zatruwaniu naszej planety.” Czujecie się odbiorcami tej dedykacji? Na pewno tak! Kwitnącej lektury zatem!
„O ziołach i zwierzętach” – Simona Kossak
W tym przewodniku po rodzimej faunie i florze, znajdziemy m.in. bez czarny, chrząszcze, dziki, fiołki, grusze, jelenia, konwalie, lisy, łosie, mrówki, paprocie i wilki. Sylwetki roślin i zwierząt usytuowane są alfabetycznie. Książkę zatem czytamy od końca, środka lub tradycyjnie od pierwszej strony – w zależności od nastroju i od tego na jakiego kwiatka mamy dziś chrapkę. Krótkie teksty, bogato uzupełnione wspaniałymi ilustracjami, tworzą przystępną w odbiorze ściągę z przyrody. Jeśli chcecie doszkolić się z natury sięgajcie po Simonę Kossak. Jej książki dla miłośników natury są tym samym co obrazy jej dziadka i pradziadka dla koneserów malarstwa.
„Saga Puszczy Białowieskiej” – Simona Kossak
Puszczy Białowieskiej nikomu przedstawiać nie trzeba. Zna ją cały świat, a już na pewno Simona Kossak, która żyła w niej przez 35 lat. Nie dziwi więc, że postanowiła spisać jej dzieje.
Biolożka i miłośniczka przyrody skrupulatnie odtworzyła historię największego skarbu polskiej ziemi, który dzięki niej możemy poznać od runa leśnego aż po same czubki wiekowych dębów. Opisy przyrody tu wzruszają i zachwycają. Wybryki i ludzkie swawole wobec natury zasmucają.
Obfita w treść, ilustracje i zdjęcia, saga unikatowego lasu, to imponujące dzieło, oddające zasłużone pokłony przyrodzie, którą powinniśmy szanować, bo to nasz etyczny obowiązek i dzięki temu będziemy mieć okazję podziwiać ją nie tylko za pomocą literatury, ale przede wszystkim również osobiście.
To lektura obowiązkowa dla uczniów, miłośników psów, entuzjastów paproci, mieszkańców Wrocławia i Hajnówki, może nawet ministrów środowiska?
„Plamka mazurka” – Marek Pióro
Nazwisko jakie nosimy czasami może determinować to czym będziemy zajmować się w życiu. Marek Pióro nie miał wyboru – swoje zainteresowania skierował w stronę awifauny. Zapiski z bloga, którego prowadzi od ponad jedenastu lat, stały się podstawą do napisania książki. Autor z nieskrywaną fascynacją opowiada o każdym, najmniejszym nawet przedstawicielu ptasiego świata i ta fascynacja jest zaraźliwa. Plamka mazurka dedykowana jest ornitologicznym pasjonatom, ale także wszystkim tym, którzy z entuzjazmem pochłaniają wiedzę na temat świata zwierząt. Dowiecie się z niej, że w Polsce również można spotkać ptaki, które w Afryce wyjadają krokodylom resztki pokarmu z paszczy. Przyjrzycie się kowalikowi – jako jedyny ptak w naszym kraju potrafi schodzić po drzewie z głową w dół. Czerwony ptaszek z logo Auchan przestanie być dla was anonimowy i rozpoznacie w nim rudzika. Wreszcie, po lekturze będziecie przygotowani aby ruszyć z misją ratunkową jerzykom, gdy ich gniazda będą zagrożone przez ekipę remontującą Wasz blok.
Już na pierwszej stronie przeczytacie o niewystępujących już w Polsce batalionach. Ich populacja wyginęła wskutek działania myśliwych oraz przez zmiany klimatu. Książka nie tylko zachęca do częstszego zerkania w niebo, ale również do większej wrażliwości na los rodzimej ptasiej społeczności.